Forum www.slonecznyzakatek.fora.pl Strona Główna www.slonecznyzakatek.fora.pl
sprawy mieszkańców osiedla słoneczny zakątek na piątkowie w Poznaniu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kolejny temat - opłaty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slonecznyzakatek.fora.pl Strona Główna -> Problemy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MAŁA




Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:57, 05 Sie 2011    Temat postu:

Olga masz racje co do sprzątania. Osobiście nie widuje tych sprzątaczek ale może to dlatego że późno z pracy wracam. Ale codzienne sprzątanie na dłuższy czas nie ma sensu. Może jeszcze miesiąc lub dwa, bo jednak są osoby remontujące się i brud samoczynnie się roznosi ale później 1-2 razy w tyg. wystarczy Smile Poza tym jak będziemy dbali tak będziemy mieli. Jeżeli ktoś będzie nagminnie śmiecił to nawet codzienne sprzątanie nie pomoże Smile A czy coś wiadomo kiedy następne zebranie ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 10:03, 05 Sie 2011    Temat postu:

Zebranie jest we wtorek 9-go sierpnia, ale nie jestem pewna czy w tym samym gimnazjum, co poprzednie i czy też na 18-tą. Bliżej wtorku zadzwonię do administratorki. Wiem też, że jest duże prawdopodobieństwo, że na zebraniu pani Szumńska przedstawi nam ofertę MAVERICKa, bo maja ją przygotować. To fajnie, zobaczymy, co nam zaproponują Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SłonecznyZakątek
Administrator



Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:06, 05 Sie 2011    Temat postu: zbliża się zebranie

Jest dużo tematów do dyskusji (ochrona, sprzątanie, zagospodarowanie ogródków, hala garażowa, operatorzy tv i net).

Zastanawiam się czy zostanie znaleziony sposób głosowania, który umożliwi podjęcie konkretnych decyzji


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mieszkaniec
Gość






PostWysłany: Pon 11:30, 08 Sie 2011    Temat postu: oplaty za hale garazowe

Ja akurat posiadam miejsce postojowe w hali garazowej. Oczywiscie uwazam, ze osoby, ktore miejsca nie wykupily, nie powinny byc obciazane kosztem utrzymania hali.
Jednoczesnie uwazam, ze to tez nie w porzadku, by caly koszt utrzymania byl przerzucany na tych, ktorzy miejsca wykupili. Jesli deweloperowi nie udalo sie sprzedac czesci miejsc, to uwazam ze powinien ponosic koszty ich utrzymania. Dlaczego jako wlasciciel jednego miejsca mam utrzymywac kilka innych, to tez nie jest w porzadku.
Gdzie odbywa sie kolejne spotkanie wspolnoty? Niestety nie dotarla do mnie ta informacja, a nie moge doprosic sie o powiadomienie mailowe w tej sprawie od administracji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SłonecznyZakątek
Administrator



Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:02, 08 Sie 2011    Temat postu: opłaty hali garażowej oraz klatek schodowych

Rozbicie kosztów hali garażowej chyba nie jest skrupulatnie policzona.

Rozlicza nam się koszty hali garażowej używając tylko miary prądu (licznik prądu hali garażowej), choć nie wiemy czy taki osobny licznik na hale garażową istnieje.
Proszę sobie dobrze policzyć.
Wychodzi na to, że osoba, która posiada miejsce postojowe oraz mieszkanie płaci dwa razy za ochornę, sprzetanie. Uwaga np. w kosztach sprzątaniu jest mycie okien i my w kosztach hali garazowej to płacimy i płacimy również tą samą kwotę w mieszkaniu. Dziwne.
Następny przykład.
Płacimy za światło na klatce jako właściciele mieszkania i jako właściciele garażu. Dziwne.
I jeszcze a propo sprzatania.
Jak może być ta sama kwota za srzątanie klatki i za sprzątanie miejsca postojowego (którego zresztą nikt nie sprząta).

Zachęcam do wczytania się w dokumenty, które państwo posiadacie.
Sumując: Powinniśmy mieć trzy grupy płatników:
1- posiadających mieszkania i posiadających miejsca postojowe
2- posiadających tylko mieszkania
3- posiadających tylko miejsca garażowe


I następne sprawy:
Czy ktoś dostał regulamin zamieszkania w naszej wspólnocie mieszkaniowej (np. zapis, że nie można palić na klatkach schodowych, że nie można robić grilla, że nie można robić imprez po 23 itd.) Taki regulamin powinien zaproponować zarządca mieszkaniowy i przedstawić wszystkim do wglądu przed zebraniem.
Ja nie dostałem.
P.s. na podstawie takiego zapisu można np. dochodzić wyegzekwowania tego przepisu u straży miejskiej od niesfornego właściciela mieszkania, który np. baluje o 2 w nocy.


I następne sprawy:
Czy ktoś wie ile wynoszą koszty stałe i koszty zmienne grzania? oraz ciepłej wody i zimnej wody?

To ważne, ponieważ np. mimo oszczędnego trybu użytkowania wody lub grzania może się okazać, że koszty stałe to np 50% i wtedy będzie tak że płatność i tak wiele nie zmaleje.
No ale to tak w celu informacyjnym powinno być oczywiście podane.

I następna sprawa:
Ochrona?
Czy faktycznie warto płacić blisko 100 zł miesięcznie za ochronę , którą ma pilnować kosiarki lub otwierać bramę?
I od razu powiem, że można kwestię stawania aut wewnątrz osiedla łatwo załatwić ustalając w regulaminie osiedla, że jest zakaz.
Wówczas wystarczy na osobę, która się nie stosuje do zakazu wezwać straż miejską, która ma prawo wystawić mandat.

Życzę miłego i owocnego zebrania wspólnoty.
P.S. przepraszam za błędy literowe w tekście Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SłonecznyZakątek
Administrator



Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:04, 08 Sie 2011    Temat postu:

spotkanie wspólnoty:

Gimnazjum nr 12, Batorego 101 godzina: 18.00


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jwk
Gość






PostWysłany: Pon 22:04, 08 Sie 2011    Temat postu:

Uważam ze ochrona nie spełnia swoich funkcji, przykład: wyrzucanie odpadów komunalnych w miejscu przeznaczonym na makulature (głownie przez kolorowego lokatora naszej wspolnoty ;| )
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 6:37, 09 Sie 2011    Temat postu:

Zaraz, zaraz, ok, ze wszystkim się zgadzam, ale chwileczkę. Przecież wyraźnie ustaliliśmy na pierwszym zebraniu, że jak ktoś chce zrobić imprezę, to ma po prostu grzecznie uprzedzić sąsiadów, że tej nocy będzie trochę głośniej i o ile nie będzie sprzeciwów, to będzie mógł ją zrobić. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że nie można robić imprezy po 23-ciej i tak jak pisze "Słoneczny Zakątek", że jak ktoś baluje o 2 w nocy -po uprzedzeniu sąsiadów!-to należy wzywać do niego straż miejską!Oczywiście, nie mówię tu o nagminnej sytuacji, np. co tydzień imprezka, czy kilka razy w miesiącu, bo tego nikt nie wytrzyma, ale BEZ PRZESADY. Raz na "ruski rok" każdy z nas chyba będzie chciał zaprosić znajomych (np. na imieniny, kurczę, przecież są raz w roku!). Poza tym mówię o kulturalnych imprezach, bez ekscesów uniemożliwiających spanie całemu osiedlu!Przecież to było już ustalone...Nie rozumiem...Nie róbmy też jakiegoś klasztoru z tego osiedla...Wszystko, ale z umiarem!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 6:38, 09 Sie 2011    Temat postu:

A kto to jest "kolorowy lokator" naszej wspólnoty???Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MAŁA




Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 6:56, 09 Sie 2011    Temat postu:

No tak... można zakazywać nakazywać ale jak ktoś jest niewychowany lub mało inteligentny to i tak będzie wyrzucał śmieci gdzie popadnie stawał autem jak mu wygodnie, robił imprezy kiedy mu pasuje (chociaż zgadzam się z Olga że informacja dla sąsiadów że chcesz zorganizować głośniejszy wieczór to po prostu grzeczność) stawiał płoty do nieba i robił problemy gdzie ich nie ma. Czynsz jest wysoki ale to już kwestia dogadania się, poza tym po roku użytkowania wyjdzie kto ile zużywa i pewnie to wszystko wyreguluje się Smile Do zobaczenia na zebraniu....I mam nadzieję że nikt nie wymyśli ciszy nocnej w weekendy po 20 :p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SłonecznyZakątek
Administrator



Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:22, 09 Sie 2011    Temat postu:

o zakłócaniu porządku po godzinie 23.00 to był tylko przykład. Oczywiście jestem tego samego zdania, że wyjątki się zdarzają i wcale nie musi być ich mało.
Chodziło tylko o możliwość wyegzekwowania.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
poziomka
Gość






PostWysłany: Wto 12:07, 09 Sie 2011    Temat postu: lokator

Olga225 napisał:
A kto to jest "kolorowy lokator" naszej wspólnoty???Smile


Olga, to pewien pan z bloku A, ktory wyrzuca smieci komunalne do makulatury.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 13:39, 09 Sie 2011    Temat postu:

Rzeczywiście, jaja jak berety :-)Szczególnie biorąc pod uwagę, że ten "kolorowy lokator" to prawdopodobnie mój narzeczony...Myślę, że "kolorowy" znaczy w tym przypadku "wytatuowany"Smile Z CAŁĄ MOCĄ ZAPEWNIAM WSZYSTKICH, ŻE KOLOROWY LOKATOR NIE WYRZUCAŁ ŚMIECI KOMUNALNYCH, ponieważ po pierwsze-sama mu te śmieci uszykowałam i były to WYŁĄCZNIE KARTONY, ULOTKI I PUDEŁKA PO RÓŻNYCH PRZEDMIOTACH ZAKUPIONYCH DO DOMU, a po drugie, to my tam jeszcze nie mieszkamy...Więc siłą rzeczy, nie mamy śmieci komunalnych:-)bo ich po prostu jeszcze nie produkujemy...Więc nic z tego, kolorowy lokator nie naruszył porządku naszego osiedla:-)
Naprawdę jaja:-)Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do zobaczenia na zebraniu:-)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 13:40, 09 Sie 2011    Temat postu:

Brudas??????
JWK, czy chodzi Ci o wytatuowanego gościa z bloku 13a? Zapewniam Cię, że brudasem nie jest. Masz na to moje słowo. I nie wyrzucał odpadów komunalnych, słowo. Jeśli oczywiście chodzi o tego właśnie faceta...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 13:44, 09 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dpr




Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:03, 09 Sie 2011    Temat postu:

Szanowni Sąsiedzi!
Kupiliśmy mieszkania za ponad 300 000 zł a mamy problemy za grosze- dokładnie 10 groszy lub 80 złotych! To żenujące. Jeżeli chcecie oszczędności to trzeba było kupić mieszkanie na sobieskiego- tam nie ma ochrony, ani pań sprzatających i pewnie nie mają takich problemów. Czynsz też pewnie jest niski- tylko zauważcie jak wyglądają takie osiedla. W porównaniu z naszym 'Zakątkiem' mamy beverly hills. Niestety, luksus kosztuje, jeżeli chcecie mieć coś dobrej jakości, na dobrym poziomie to trzeba wydać trochę wiecej pieniędzy. Dlatego nie rozumiem płaczu o 80 zł za ochronę, jeśli w efekcie nie krązy nam po osiedlu dresiarstwo, zbłąkane psy, zimą zapewne bezdomni w klatkach/ garażu czy mieszkancy innych osiedli z psami, które tylko mogłyby zaśmiecić nam osiedle. Jest dość czysto, zielono i spokojnie.
Pamietajcie, że jak zaczniemy oszczędzać to podejrzewam, że nasze osiedle nie będzie się niczym różnić od Orła Białego, Sobieskiego czy Jeżyc. Elementów nie brakuje, chociażby tych, którzy skakali przez płot koło śmietnika, żeby przejść na Stróżynskiego, robiac sobie w ten sposób skróty z Obornickiej (po zamknięciu bramy podejrzane wycieczki 'dresów' się skończyły). Zaraz pojawią się też kradzieże- współczuć nie tylko mieszkańcom parteru, ale też parkującym w garażu.

Zastanówcie się- kto oszczędza, traci dwa razy. odnoszę sie w tym poście głównie do ochrony, bo to najbardziej wielu z Was boli.

I proponuję nie obrzucać się kalumniami następnym razem, bo takie rozmowy nie przynoszą efektów, ani rozsądnych decyzji. Aż strach pomyśleć, że za 2 godziny się spotykamy Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mjwasik




Dołączył: 03 Kwi 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:23, 12 Sie 2011    Temat postu:

W kwestii kosztów całkowicie popieram zdanie dpr.

W kwestii między innymi hałasów, imprez ale także grilowania w ogródkach czy na balkonach proponuję przeczytać poniższy tekst. Cisza i spokój są chronione niezależnie od ustalonego regulaminu.

Hałas, przykre zapachy czy zanieczyszczenie powietrza są zawsze odczuwalne przez sąsiadów i nie sprzyjają ułożeniu poprawnych stosunków z nimi. Kwestię tę reguluje prawo cywilne, a konkretnie przepisy tzw. prawa sąsiedzkiego. Nakładają one na sąsiadów pewne obowiązki i ograniczenia. Oddziaływania właściciela nieruchomości na grunt sąsiedni nazywane są immisjami. Immisje polegają na czynnościach dokonywanych na gruncie własnym, których skutki występują na gruncie sąsiednim. Granice immisji, czyli negatywnych oddziaływań na grunt sąsiedni, zostały określone w art. 144 kodeksu cywilnego. Stanowi on, że właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. W nauce prawa istnieje podział na immisje bezpośrednie i pośrednie. Pierwsze z nich polegają na bezpośrednim skierowaniu jakichś substancji (np. ścieków, opadów) na grunt sąsiedni za pomocą specjalnych urządzeń i są one przez prawo zakazane. Immisje pośrednie polegają na pośrednim oddziaływaniu na grunt sąsiedni (np. wytwarzanie hałasu, pyłów, gazów, dymów, wstrząsów, fal elektromagnetycznych). Immisje pośrednie są dozwolone, nie mogą jednak przekraczać przeciętnej miary. Immisje zakłócające ponad przeciętną miarę korzystanie z nieruchomości sąsiednich są zakazane. Ocena, czy doszło do przekroczenia przeciętnej miary korzystania z nieruchomości w każdym przypadku należy do sądu. To sąd zdecyduje, czy zakłócenia wykroczyły poza normę. A norma zależy m.in. od społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości. Jeśli sąsiednią nieruchomość zajmuje kotłownia, to w większym stopniu należy spodziewać się emisji dymu, niż jeśli sąsiednią nieruchomością byłoby sanatorium lub część parku krajobrazowego przeznaczonego pod zabudowę. Drugim kryterium dla oceny normy zakłóceń są stosunki miejscowe. Na to pojęcie składa się wiele elementów, takich jak położenie nieruchomości sąsiednich, czas trwania negatywnych oddziaływań, ich intensywność czy pora, w jakiej występują. Duże znaczenie ma tu charakter środowiska miejscowego - wieś lub miasto, okolica przemysłowa czy rekreacyjna. Najczęściej dochodzi do konfliktów pomiędzy właścicielami nieruchomości znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie. Sąd ocenia skutki poczynań sąsiada na podstawie obiektywnych warunków panujących w środowisku osób zamieszkujących teren, a nie na podstawie subiektywnych odczuć osoby zainteresowanej. Wytwarzanie hałasu należy do tzw. immisji pośrednich. Naruszenie art. 144 kodeksu cywilnego rodzi dla właściciela gruntu sąsiedniego roszczenie negatoryjne o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zaniechanie naruszeń - art. 222 § 2 kodeksu cywilnego. Natomiast odszkodowania za szkodę wyrządzoną immisjami dochodzić można tylko na zasadach ogólnych zawartych w przepisach o czynach niedozwolonych art. 415 i następne kodeksu cywilnego. W grę może wchodzić np. zadośćuczynienie za naruszenie dobra osobistego, jakim jest prawo do spokoju i wypoczynku. Rozstrzygające znaczenie w rozważanym zakresie ma wykładnia zwrotu zakłócenia w korzystaniu z nieruchomości sąsiednich \"ponad przeciętną miarę\", wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych (art. 144 k.c.). Zwrot ten należy rozumieć przede wszystkim w tym sensie, że ustawodawca zakreśla granice oddziaływania na cudzą nieruchomość i korzystania z niej przez sąsiadów. Pojęcie \"przeciętna miara\" zakłada obowiązek biernego znoszenia tego oddziaływania we wszelkiej postaci w określonym stopniu, jeśli to oddziaływanie nie ma charakteru szykany, czyli nie zmierza wyłącznie w sposób umyślny do szkodzenia i dokuczenia. Elementem konkretnie współokreślającym \"przeciętną miarę\" jest społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości. Ono bowiem - z jednej strony - wskazuje na to, że to wspomniane oddziaływanie na cudzą nieruchomość może być usprawiedliwione w ramach funkcji nieruchomości w ogóle i nieruchomości w określony sposób eksploatowanych. Z drugiej zaś strony, społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości determinuje \"przeciętną miarę\", wyznaczając stopień dopuszczalnego oddziaływania na sąsiednią nieruchomość i korzystanie z niej przez właściciela (posiadacza). Przy ocenie, czy \"przeciętna miara\" zakłócenia została przekroczona, należy mieć na uwadze sposób korzystania zarówno z nieruchomości wyjściowej, jak i z nieruchomości, na którą oddziaływanie jest skierowane. Te oba sposoby korzystania muszą być przy tym rozważane z punktu widzenia ogólnego kryterium oceny w postaci społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości. Daje to podstawę do pożądanego w tym względzie porównywania. Nieuzasadnione byłoby, aby korzystanie z jednej nieruchomości sąsiedniej mogłoby pod względem sposobu i rozmiaru odbywać się z zasadniczym ograniczeniem korzystania z drugiej nieruchomości, jeżeli ważne względy natury społecznej tego nie uzasadniają. W tym kontekście nie można abstrahować od charakteru źródła zakłóceń. Roszenie negatoryjne właściciela podlega rozpoznaniu przez sąd powszechny (wydział cywilny) w postępowaniu procesowym. W opisanej powyżej sytuacji pewnym rozwiązaniem jest więc wystąpienie do sądu z powództwem o zaniechanie naruszania własności. Dokonywane przez właściciela, sąsiedniej działki,gdyż,jego, czynności stanowią tzw. immisje, czyli działania na gruncie własnym, ale ze skutkiem dla nieruchomości sąsiednich. Immisje pośrednie, bo z takimi mamy tutaj do czynienia mogą polegać na przykład na wytwarzaniu hałasu. Są one dopuszczalne, ale tylko wówczas gdy nie utrudniają one korzystania z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę. W sytuacji gdyby do takiego naruszenia doszło można właśnie przez wytoczenie wspomnianego powództwa negatoryjnego domagać się zaprzestania dokonywania tych czynności, albo ograniczenia ich w taki sposób, aby wspomniana dolegliwość ustąpiła. Wskazaniem tego, jaka norma hałasu przekracza to, co jest dopuszczalne, mogą stanowić normy hałasu dopuszczalnego wymienione w rozporządzeniu Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z 13 maja 1998 roku w sprawie dopuszczalnego poziomu hałasu w środowisku (Dz. U. z 1998 r. nr 66 poz. 436). W rozporządzeniu tym, a właściwie w załączniku, do niego znajdujemy dopuszczalne normy hałasu w dzień i w nocy (od godziny 22 do 6 rano). Dla terenów zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej położonych w pobliżu drogi normy te wynoszą stosownie: w dzień 55 decybeli, a w porze nocnej 45 decybeli. #@#,----, ustawa z 23 kwietnia 1964 r. - kodeks cywilny (Dz. U. nr 16, poz. 93 ze zmianami)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mieszkaniec
Gość






PostWysłany: Pon 21:22, 15 Sie 2011    Temat postu: ochrona

Od 10 lat mieszkam na Piątkowie. Miałam okazję pomieszkiwać na kilku Piątkowskich osiedlach, w tym na jednym przylegającym do Stróżyńskiego. Bez ochrony, ze sprzątaniem raz w tygodniu i ze znacznie niższymi opłatami. I przyznam, że poza pełniejszą kieszenią, nieuszczuploną o wysoki czynsz, nie widziałam większej różnicy. Stróżyńskiego to zdecydowanie nie beverly hills, a tereny przyległe to nie Bronks, by z każdej strony spodziewać się zagrożenia. Osiedle jest tak ogrodzone, że nawet jak tam nie byłoby ochrony, niewielu chciałoby się na nie fatygować. I nie ma też co straszyć mieszkańców parteru.

P.S. Mieszkania na Sobieskiego wcale nie są tańsze niż te na Stróżyńskiego, zwłaszcza jak doliczy się koszt doprowadzenia ich do stanu deweloperskiego. A że wyglądają jak wyglądają, to już nie kwestia ochrony - są po prostu stare i pochodzą z czasów gdy estetykę rozumiano inaczej Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
poziomka
Gość






PostWysłany: Wto 20:32, 16 Sie 2011    Temat postu: Re: ochrona

Mieszkaniec napisał:
Od 10 lat mieszkam na Piątkowie. Miałam okazję pomieszkiwać na kilku Piątkowskich osiedlach, w tym na jednym przylegającym do Stróżyńskiego. Bez ochrony, ze sprzątaniem raz w tygodniu i ze znacznie niższymi opłatami. I przyznam, że poza pełniejszą kieszenią, nieuszczuploną o wysoki czynsz, nie widziałam większej różnicy. Stróżyńskiego to zdecydowanie nie beverly hills, a tereny przyległe to nie Bronks, by z każdej strony spodziewać się zagrożenia. Osiedle jest tak ogrodzone, że nawet jak tam nie byłoby ochrony, niewielu chciałoby się na nie fatygować. I nie ma też co straszyć mieszkańców parteru.

P.S. Mieszkania na Sobieskiego wcale nie są tańsze niż te na Stróżyńskiego, zwłaszcza jak doliczy się koszt doprowadzenia ich do stanu deweloperskiego. A że wyglądają jak wyglądają, to już nie kwestia ochrony - są po prostu stare i pochodzą z czasów gdy estetykę rozumiano inaczej Smile


Nie zgadzam się.
Jeśli wierzyć deweloperowi, panu Adamowi, a nie mam powodów by tak nie było- to zanim rozpoczęły się jakiekolwiek budowy na naszym osiedlu, to teren "okupowany" byl przez bezdomnych/pijaków, oraz smieci sprowadzone przez nich (kanapy itp). dlatego nie uważam, ze nasze osiedle nie jest atrakcyjne dla złodziejaszków. Osobiście mieszkam na parterze i nie wyobrażam sobie, żeby nie było ochrony, wówczas nie można byłoby już niczego zostawić na ogrodzie- oprócz trawnika i drzewek. Bez ochrony nie będzie problemem- dla nikogo- nachylić się, albo podnieść nogę przez pergolę- bo płotki są niskie i 'zabrać' drobne rzeczy- wąż ogrodowy, krzesło, doniczkę czy pranie (tak było u mojej znajomej na osiedlu)- niby nic, ale uwierzcie bardzo denerwujące! Idąc dalej: pomysły wprowadzenia ochrony od godz. W do godz Z są idiotyczne! A w pozostałych godzinach? Kto będzie odśnieżał? Pilnował? Sprawdzał? Czy to znaczy, że w pozostałe godziny banda dzieciaków z osiedli będzie mogła wpaść i w ciągu 2 minut oczyścić nasze ogródki? Może i nasi ochroniarze nie mają krzepy jak Janosik, ale ich obecność jest zniechęcająca dla dresów/złomiarzy itp. Sami też nie bedziemy sobie pomagać i pilnować wspólnych dobytków, skoro mamy problemy z dogadaniem się w sprawie segregowania śmieci, co jest również w naszym interesie.

Odnośnie ogrodzenia- to chyba nie nazywasz tych małych płotków otaczających osiedle "ogrodzeniem"?! Chyba, że mieszkasz w jednej z "twierdz" przy bloku B. A jakby ktoś wynosił śmieci do kącika odpadów komunalnych na końcu osiedla, a nie do bloku 13, to by widział, że od tyłu nie chroni nas nic oprócz metrowego płotka i zarośli, w które szybko można uciec/ schować się.

Ostatnia uwaga, złośliwa, ale z czystej zadumy płynąca: skoro nie ma różnicy pomiędzy 'Beverly hills' a "Bronksem' to po co się wyprowadzałes/łaś/liście?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bubu
Gość






PostWysłany: Śro 8:28, 17 Sie 2011    Temat postu: ochrona

czytając powyższy wpis widzę, że największy interes w tym, by ochrona pozostała 24h mają własciciele mieszkań z parteru.
Może zechcą płacić sami za ochronę
360 zł za pilnowanie swojej suszarki do prania
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
złośliwa




Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:06, 17 Sie 2011    Temat postu:

BUBU dokładnie przyszły mi na myśl takie same refleksje po rzeczytaniu posta poziomki. Generalnie wydaje mi się, ze najwiecej do powiedzenia o pozostaniu ochrony maja ci co maja ogródki, tylko dlaczego wszyscy maja sie na to składac.???nie wiem, czy naprawde nie szkoda wam kasy, przeliczajac w skali roku jakiego rzedu ponosimy opłaty za ochrone... za ta kwote kazdy z nas moze sobie cos fajnego do mieszkania kupić, lub wydac na inne przyjemności... Ja czuje sie oszukana przez grynhoffa, poniewaz kupujac mieszkanie, mowil, ze ochrona jest,bo on tak chciał, a zostanie tlyko wtedy, kiedy lokatorzy tak zdecyduja, wiec nie było załozenia ze ma byc to osiedle chronione. idac dalej, spojrzmy na stróżyńskiego 15, czy tam maja ochrone?? Wystarczyło ogrodzenie, i mysle ze tez jest ok. Mieszkam na Piątkowie od urodzenia, i wiem ze to spokojna i dosc bezpieczna dzielnica, jestem zdania ze ochrona jest zbedna~!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slonecznyzakatek.fora.pl Strona Główna -> Problemy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin